niedziela, 2 stycznia 2011

trochę mody i Van Gogha

mam ochotę na szaleństwo wyprzedaży ... i zakup np. takiego płaszczyka z nowej kolekcji Zary

źródło: klik


A to moje nowe buty, włoskiej marki Mjus (dotąd mi nie znanej, jednak po zakupie i przyjrzeniu się precyzji z jaką zostały wykonane zainteresowałam się tajemniczymi czterema literkami...)


Zdjęcie skojarzyło mi się z obrazem Van Gogha, dla porównania:



2 komentarze:

  1. Wpadłam się przywitać;) a buty zarąbiste, od razu żałuje że czwartki w Wolsztynie są dla mnie niedostępne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama się teraz zaskoczę...ale podobają mi się Twoje buty! o_O
    ahaha
    są super :)

    OdpowiedzUsuń