Teraz czas na "staruszka" Kermita... powstał około roku temu i aż wstyd, że dopiero niedawno uwieczniłam go na zdjęciu.
Wykorzystuję ostatni brak potrzeby przyjmowania nowej wiedzy i tony słówek, siedzę cały dzień przed laptopem:-) ehh ostatni tydzień mnie jako obiboka.
Praca z dziećmi daje mi dużo satysfakcji i mam nadzieję, że tak zostanie:-)
A już niedługo - Belgian Week w Poznaniu, prócz wykładów o sztuce i spotkań z poetami będzie można wziąć udział w grze miejskiej i wieczorze karaoke z belgijskimi przebojami... ała:-)
fajna żabka:)
OdpowiedzUsuńBrawo! a jak tam biały notebook i frytki?? W weekend się pomasamy, co? ;-)
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaa!!! Dwa nowe ptaki pilnie potrzebne! W niedzielę koniec kursu! :D
OdpowiedzUsuńAleż cudny!!! o_O
OdpowiedzUsuńNieziemski jest! ♥
Dzięki za odwiedziny u mnie- dzięki temu poznaję nowe miejsca (i podlinkowuję:P )
Jasz